sobota, 14 września 2013

Moje szaleństwo

Nowe pomysły wymagają zakupów. Ha ha, wymówka...
Wczoraj zamówione włóczki musiały dzisiaj pojawić się w moim domu.
Z tego też powodu przejechałam 35 km. Normalnie sklep jest dosyć blisko ale.... 
Zapomniałam że moje miasto nie jest normalne.
Mianowicie zapomniałam o manifestacjach strajkujących którzy najechali ogromną rzeszą ludzi i zablokowali  główne ulice. No i musiałam pojechać na okrągło, wykazując się przy tym niezłą ekwilibrystyką.
Ale udało się mam są cudne.







I jak podobają się ?

4 komentarze:

Bardzo się cieszę z Waszych odwiedzin. Zachęcam do komentowania. Pozdrawiam :)