Szycie lalek to przyjemność Tildy, lalki waldorfskie, inne maskotki, robienie serwetek na szydełku, wszelkie robótki ręczne. To moje życie. Oprócz tego gotowanie dla najbliższych.
sobota, 24 sierpnia 2013
Szycie
Nie wiedziałam że powrót po wielu latach do szycia będzie taki trudny. Dzień dzisiejszy to szycie, prucie i znowu szycie. Koszmarek. Mam wielką nadzieję że praktyka czyni mistrza. HA, ha, ha. Już tracę nadzieję, kolejny raz rozpruwając szwy w spodniach dla Anielicy. Ale zbliżam się ku końcowi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam
OdpowiedzUsuńCierpliwość to dobra cecha w szyciu coś o tym wiem właśnie jestem w trakcie szycia takiej lali http://www.aczemunie.com.pl/szmaciana-lalka-unicef/ a ponieważ mam małe doświadczenia w szyciu idzie mi tak sobie,a zatem szycie, prucie, szycie, prucie