niedziela, 8 grudnia 2013

Powolne przygotowania.

Rozgościły się u mnie znowu ptaszorki.
Dostałam zamówienie na cztery sztuki więc musiałam do już istniejących doszydełkować dwa nowe.
 

Czas pędzi nieubłagalnie więc próbuję za nim nadążyć.
Obmyślam powoli menu świąteczne. 
Tak, tak niektóre potrawy wymagają dużo czasu.
Na przykład piernik, kwas buraczany.
Piernik wstawiony i będzie dojrzewał.
Prezenty prawie kupione.
Również powoli robię dekoracje, ale idzie mi naprawdę powoli.
Ale to temat na następny wpis.
Pozdrawiam Was serdecznie. ;)
Życzę cudownego słonecznego tygodnia. ;)

Anna

10 komentarzy:

  1. Świetne ptaszory..ja też już powoli zaczęłam dekorowac mieszkanie, gorzej z prezentami bo nie mam jeszcze nic.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne stadko. Nasz piernik dojrzewa już 3 tydzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napewno będzie super, ja się troszkę spóźniłam ale i tak będzie dobrze. Moje chłopaki zjedzą wszystko. ;)

      Usuń
  3. Ptaszków ci u Ciebie dostatek :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne ptaszory;) u nas pierwsza partia pierników zjedzona;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne ptaszyska.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę z Waszych odwiedzin. Zachęcam do komentowania. Pozdrawiam :)