Szycie lalek to przyjemność Tildy, lalki waldorfskie, inne maskotki, robienie serwetek na szydełku, wszelkie robótki ręczne. To moje życie. Oprócz tego gotowanie dla najbliższych.
ŚLICZNA TA ANULKA,JA USZYŁAM NA RAZIE JEDNĄ LALKE, ZOBACZ U MNIE W ETYKIETACH, WYSZŁA TAK SOBIE, NAMORDOWAŁAM SIĘ PRZ NIEJ BARDZO I NA RAZIE SIĘ ZNIECHECIŁAM,.
śliczna blondyneczka :-) życzę wobec tego pracowitego tygodnia :-)
OdpowiedzUsuńPrzesympatyczna laleczka :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńKolejna urocza lala.
OdpowiedzUsuńŚLICZNA TA ANULKA,JA USZYŁAM NA RAZIE JEDNĄ LALKE, ZOBACZ U MNIE W ETYKIETACH, WYSZŁA TAK SOBIE, NAMORDOWAŁAM SIĘ PRZ NIEJ BARDZO I NA RAZIE SIĘ ZNIECHECIŁAM,.
OdpowiedzUsuńWitaj! Bardzo mi miło, że podglądasz moje wypociny.
OdpowiedzUsuńObejrzałam Twoje lale- są tak urocze, że chciałoby się każdą mieć i przytulać.:-))
Ależ z Ciebie pracowita kobietka. Lala jak zwykle cudna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka:)
No to trzymam kciuki na ten pracowity tydzien zdrowiej a lala jest świetna taka zadziorna sukienkę również ma super papapa buziaki Maria
OdpowiedzUsuńTaka jesienna ta laleczka:) Śliczna:)
OdpowiedzUsuńśliczna Anulka, piekne prace;) pozdrawiam Anulek
OdpowiedzUsuńKilka dni mnie nie było, a tu tyle nowości. Pracuś z Ciebie. Blondyna wyszła bardzo stylowa. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuń