środa, 4 września 2013

Miśka w pełnej krasie.

Miśka dostała ubranko, oczka, malunki. To prawdziwa dama.
Wolno idzie mi to szycie moich lalek. Wybiegam myślami w przód co to ja nie zrobię.
Mam tyle pomysłów i tyle chęci ale czasu brak. Dla mnie doba mogłaby mieć 48 godzin. 
Tylko wtedy musiałabym nie pracować a niestety pieniążki trzeba zarabiać.



1 komentarz:

Bardzo się cieszę z Waszych odwiedzin. Zachęcam do komentowania. Pozdrawiam :)