niedziela, 28 września 2014

Lala stojąca.

Znowu długo mnie tu nie było. Zagubiłam się gdzieś pomiędzy wakacjami a pracą i tą zawodową i domową. Ale ciągle coś tworzę. Tym razem porwałam się na lalkę stojącą. Pierwsza próba i trochę było przy tym prucia, szycia i znowu prucia. A co wyszło to na zdjęciach. 








Jest daleka od ideału jaki miałam zaplanowany. Troszkę słabo stoi, troszkę przekrzywia buźkę ale pierwsze koty za płoty następna będzie ładniejsza. Niestety moim słabym punktem jest szycie. Niby szyję ale ciągle nie wygląda to dobrze. Szczególnie ubranka to droga przez mękę. Mam nadzieję że w końcu kiedyś powiem o jak mi to szybko i prosto poszło. Ale kiedy???
Pozdrawiam wszystkich gorąco.
Czekam na Wasze opinie i komentarze.
;)

3 komentarze:

  1. Sympatyczna lala, wygląda trochę łobuzersko i zaczepnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja pierwsza lalka nie wygladala tak dobrze jak Twoja :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę z Waszych odwiedzin. Zachęcam do komentowania. Pozdrawiam :)