Witajcie kochani.
Czasami bywa tak że pomysły przychodzą jeden za drugim.
Brakuje czasu na ich zrealizowanie i umierają gdzieś, znikają....
Niekiedy jednak mam ogromne chęci żeby coś zrobić ale nie mam pojęcia co.
Rozpiera mnie energia i nic z tego nie wychodzi.
Jak to mówią para idzie w gwizdek.
Parę ostatnich dni miałam bardzo pracowitych, kreatywnie. :)
Powstała króliczka Gienia. Troszkę zdziwiona czy może rozmarzona. :)
Oceńcie sami.
Zrobiłam dla niej również towarzysza zabaw.
Pomęczyłam Was troszkę moimi tworami.
W planach są już następne przytulaki.
To właśnie ten moment gdy tryskam pomysłami i energią do ich realizacji.
Aby utrzymał się jak najdłużej.
Pozdrawiam Was gorąco.
Uciekam szyć, dziergać, itd.
Są super!
OdpowiedzUsuńKróliczka zdecydowanie rozmarzona:)
OdpowiedzUsuńTeż tak czasem mam, aż mnie nosi, by coś zrobić, a w głowie pustka.
Gienia wspaniała i ma świetnego towarzysza!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Urocza parka:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło